Obejrzałam cały wątek i jestem pod ogromnym wrażeniem twojej kreatywności, o paluszkach nie wspomnę Origami wymiata, uczy cierpliwości o którą u mnie trudno jak można zwijać kila setek trójkącików ??? Cuda, cuda
koralikowe węże są obłędne, kiedyś próbowałam,ale coś pokręciłam i rzuciłam w kąt. Musiałabym tak jak ty, zobaczyć na własne oczy bo szydełkiem potrafię, tzn jakieś podstawy mam. Tobie wychodzą cudnie
OOOOOOOooooooo zdania podzielone - super . Mi osobiście podoba się bardziej z liśćmi tylko koniecznie muszą być zielone - wtedy te odcienie czerwonego i żółtego super się komponują. A wiecie że wczoraj na warsztatach zaraziłam dziewczyny różami . Dziś syn jednej z nich się śmiał że mama zamiast grabić liście i palić do domu je przyniosła i jakieś kwiaty z nich robi . Ale heca .
Wioluś zdolna z Ciebie bestia :-) Zawsze mi się podobały te bukiety z liści, a Twoje wyszły pięknie, troszkę jesieni w domu na stole :-) Bransoletki też pięknie zmajstrowałaś :-) U Ciebie na Podlasiu to doba ma chyba 48 godzin co?? Bo kiedy Ty to wszystko robisz??? Pozdrowionka :-)
Origami wymiata, uczy cierpliwości o którą u mnie trudno
jak można zwijać kila setek trójkącików ??? Cuda, cuda 
Strasznie to jest fajny pomysł, materiał za darmo, łatwo się robi, a efekt świetny!
