No i mają, mają te swoje minuty, ba - godziny, tygodnie, miesiące i lata! (nie mogłam napisać, że pięć, bo bym skłamała, a do kłamstw mam ostatnio awersję ;P)
I wiesz co Ci powiem, Jomaśko kochana? Chyba bym sobie tym razem nie zaprzątała głowy lakierem (i kto to mówi????!!!)... mnie się podobają właśnie takie... z tym wystającym wzorem...
A szarości kocham...
Ja też bym już tak zostawiała.Wszystko idealnie wycięte(tak ?wycięte? bo podziwiam i nie wyobrażam sobie jak to było, bo w miejscach między czarnym wzorem nie widać żadnej różnicy w kolorze).Te czarne wzory świetnie pasują do kształtu i koloru.Bardzo oryginalny miałaś pomysł,fajnie,podobają mi się.I jeszcze napiszę ,że jeśli okaże się ,że wycinałaś wszystko z serwetki to mistrzostwo świata jak dla mnie.Na moim ekranie to wygląda jak jakaś nalepka albo grubszy nadruk UV.Tak już zostawiaj.
Super wazony! Bardzo mi się podobają, ale mam jedno "ale" - serwetki pod wazonikami powinny być czarne!
Mnie tez brak wiekszej ilosci lakieru nie przeszkadza. Tak jest dobrze. Wzor odstaje, ale w tym przypadku jest to walor i warto go wykorzystac.
Kocham reliefy, pasty i szablony, wiec dla mnie bomba!
Pięknie to wykombinowałaś, aż jeszcze raz musze na te cuda popatrzec
Wasze komentarze bardzo mnie ucieszyły, bo świadczą, że efekt, który chciałam osiągnąć został mniej więcej osiągnięty.
Dominiko, to nie szablony, pasty ani reliefy - to tylko zwykły wydruk ksero. Skąd wzięłam wzory zostawiam waszej domyślności
.
Satori, to jest wycinane maksymalnie ile się da, ale nie wszystko, biały papier malowałam tą samą farbą co wazony, miejscami widać granicę między papierem a szkłem, niestety na to nie mam rady. Mogłabym wycinać wszystkie elementy z osobna ( za wyj. chryzantemy
) ale bałabym się, że potem nie ułożę wzoru tak jak należy. Mówiąc szczerze to przy precyzyjniejszych wzorach serwetka jest chyba lepsza w obróbce - i klejeniu i nawet wycinaniu.
Zuza - czarne serwetki jak najbardziej by pasowały, ale korpusy mebli mam ciemne
.
Lakierowanie - po waszych poradach chyba rzeczywiście ograniczę, tym bardziej, że lekka wypukłość wzoru nie jest tu wadą a dodatkowym "efektem artystycznym" (nie)skromnie mówiąc.
Nie lakieruj.one są teraz swietne
no jak to???? ales mnie zadziwila, toz to one nie sa wypukle czy wypukle sa, ale wypukloscia wydrukowa? No, ale w szoku pozostaje, aha, i nie lakierowalabym za bardzo, wypuklosci nie gub pod lakierem, oj nie! I jak skonczysz korytrz, to pokaz calosc, ja bardzo zazdroszcze ludziom, ktory maja/staraja sie wprowadzic jakis lad w otoczeniu, wizualnie znaczy... nie karmicznie.. tu sie nie da, wiadomo
lakierowi przy wazonach móię zdecydowane NIE
nie poprawiamy bo lepsze jest wrogiem dobrego a to jest nawet bardzo dobre