Decoupage - forum dyskusyjne o decoupage! Wszystko do decoupage!

Pełna wersja: kiełbie we łbie - przyłachana tacuszka str. 67
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Bardzo piękne jest to pierwsze, z metalem Smile Ze spękaniami mniej mi pasują, mam wrażenie lekkiego chaosu, jakby spękacz to było za dużo do tego delikatnego wzoru. Ale to może tylko na zdjęciu takie wrażenie.
O! Jajuszka Smile Te z podmalowanym motywem są klimatyczne, ale jak Cavi uważam, że o spękania za dużo na nich i pękno motywu i podmalowań ginie.
Poprzednia praca - chustecznik - ładny motyw i bardzo ładnie wykropkowane, a boki - te z szablonem za ciężkie są.
Cudne!Dziewczyny tu gadają a ja porywam Smile
LadniusieSmile
A dla mnie własnie te ze spękami bardzo podobają Smile. Chyba jakiś odmieniec jestem Wink.
Piękniusie, podziwiam że Ci się chciało robić takie malutkie i tak dużo Wink i jak lakier, jakie wrażenia, zadowolona jesteś ? Smile
Zastanawiałam się czy robić te spęki, ale postanowiłam zrobić takie malutkie, bo troszkę nuda (nie chciałam przekombinować z założenia, ale "czystych" jajek już też kilka zrobiłam, więc chciałam spróbować jeszcze czegoś innego. Te bez kombinowania też niebawem wrzucę) wzór rzeczywiście trochę zginął więc go, jak zauważyła Virgo, podmalowałam. Ostatecznie uważam, że nie ma dramatu. Jak ze wszystkim - jednym pasuje, drugim nie. Ważne dla mnie jest to, że w niektóre gusty trafia Wink DD, cavi, Ginger, Shanna, wiolka42 - dziękuję Smile
Spodziewałam się usłyszeć, że metalowa skorupka do porcelanowego wzoru średnio pasuje,ale jeszcze nie usłyszałam Big Grin w każdym razie - jeszcze nic straconego Big Grin

Co do lakieru, to jestem na chwilę obecną bardzo zadowolona Smile ma ciekawą niekapiącą konsystencję (już pogodziłam się z tym, że zapaprałam stół vidaronem) i śliczny błysk. Zrażona próbami osiągnięcia gładkiej powierzchni na stoliku, "wczepiłam" się papieru wodnego i momentami nieco z nim przesadziłam nadszarpując motyw na jajku, nie zauważywszy, że starłam dwie pierwsze warstwy lakieru. Tak bardzo chciałam, żeby od początku było gładko. Nadgorliwość. Wiadomka... Ale już przystopowałam Smile ciekawe jak będzie mi szło z większymi powierzchniami, mam wrażenie, że z małymi jest łatwiej. Jajka, natomiast, błyszczą się jak... jajka właśnie Big Grin dzięki Merilon Smile

Grarut - dokładnie, mam wrażenie, że lawendę można łatwo skopać. Tj. szybciej można zrobić kiczowatego babola... I też czuję do niej lekki respekt, jeśli mogę użyć takiego spolszczenia Smile dziękuję za podzielenie się opinią Smile
Niezmienne twierdzę, że V33 to całkiem dobry lakier i można z jego pomocą osiagnąć piękny efekt.
A próbowałaś innych V33 czy tylko połysku?
Połysk to moje pierwsze zetknięcie się z tą firmą i jestem pozytywnie nastawiona ku dalszej współpracy Smile nie wiem jak wygląda praca z innymi lakierami tej firmy. Ciekawi mnie ten do parkietu w formule niekapiącego żelu...

Virgo, masz jakieś doświadczenia z innymi lakierami V33? Albo ktoś ma? Wink

(wiem, że od dyskusji na ten temat jest inne miejsce, ale to mój wątek więc sobie pozwalam nieco pośmiecić Wink zwłaszcza, że wątek jest o lakierach ogólnie a informacje są... raczej mało usystematyzowanie, bo po prostu każdy pisze o swoich przemyśleniach czy doświadczeniach z lakierami różnych firm)
Sporo V33 używam. Matowy jest po kilku warstwach zbyt mleczny jak dla mnie. Satynowy jest w porządku tak do ok. 7-8 warstw, potem też zabiela pracę. Ten w formie niekapiącego żelu też jest fajny, bardziej gęsty, ale droższy i uważam, że nie jest niezbędny w decu. V33 do mebli i boazeriii wystarczy. Natomiast jachtowy jest bardzo żółty.