Dzięki dziewczyny!!!
Natabus - ta część wzoru jest na białym tle - naklejone "po całości"
kubeczki fajniutkie, co za wzorek na różowych kubkach, spodobał mi się i to bardzo. A wykałaczki... no nie, tego jeszcze nie było
zok:
Fajnie, że mój żarcik primaaprilisowy spodobała się
Mery - młoda to ja nie jestem
, oczek sprawnych nie mam... A dlaczego myślisz, że to wzór kujawski?? Kujawskie hafty są chyba jednobarwne...?
Callisto - ten wzorek pochodzi z papierowego ręcznika...
Koniec żartów, zaczęły się... butelki.
Pomarańczowa jest zamykana, wiec dorobiłam jej kapelusik.
Wszystkie motywy z papierowych ręczników...
[
attachment=895]
no i fajnie Ci to wyszło
kropeczki są debeściarskie, wychodzą ci naprawdę super!
Ciekawy pomysl z papierowymi recznikami. Jak sie zachowywaly podczas przyklejania? Tak jak serwetka, czy moze sa wdzieczniejsze w obrobce?
Dzięki !
Shanna - wszystko zależy od rodzaju ręcznika... Mam jeden, który zachowuje się jak serwetka, ten pomarańczowy był znośny, ale ten zielony... Gdyby nie specjalny klej do serwetek chyba nie dałabym rady...
Grarut - kup sobie lepsze okulary!
Tymi kropkami faktycznie chciałam uzyskać coś na kształt cieniowania... Dlatego na górze i na dole jest ich więcej...
A teraz ostatnie w tym roku jaja...
[
attachment=916][
attachment=917]
I jeszcze jajo dekupażowo-karczochowo-teabagowe...
[
attachment=918]
A na koniec moje drzewko wielkanocne...
[
attachment=919][
attachment=920]
Grarut - wybacz
A te kropeczki są baaardzo malutkie - taka mgiełka... Potem trochę rozwodniłam farbę i kropki są już większe.
Ale dlaczego piszesz, że na jajach dużo sie dzieje...? One takie prościutkie...
Natabus - próbowałam dać wstążeczkę atłasową, ale ona za elegancka do tych prościutkich jaj... Zastanawiałam się nad rafią... Może zmienię...
Nooo... koniec z jajami... Smile Wreszcie mogłam zabrać się za inne rzeczy...
W zeszłym roku pojechaliśmy na wakacje na Kurpie i tam trafiliśmy do gospodarstwa agroturystycznego, w którym gospodarz uczył garncarstwa! Świetne to było! Przy pomocy pana Adama (baaardzo dużej pomocy!) ulepiłam wazoniki, popielniczkę i kogutka! Trochę nie udało sie nam wypalanie, ale i tak byłam baaardzo zadowolona
Na początek zabrałam się za kogutki... Chociaż tego "mojego" musiałam trochę pokleić, bo przy wypalaniu stracił część brzuszka... A trzy mniejsze, to dzieła pana Adama.
Tak wyglądały przed: [
attachment=937]
A tak po mojej ingerencji:[
attachment=938]