Dziękuję Wam bardzo!!
Jestem bardzo dumna z tej butli, bo bardzo chciałam zrobić coś świątecznego, a nie mam bombek... Nie mam też za dużo świątecznych motywów - ten kupiłam w zeszłym roku w sklepie "Wszystko po..." i kiepski jest... Ale udało się coś z nim zrobić i cieszy mnie to bardzo!
Zrobić coś z niczego, to dopiero sztuka
I troche o to w tym naszym decu chodzi
Dzisiaj jestem jeszcze bardziej dumna!
W Święta byliśmy u mojej siostry - ona dostała zimową butelkę, szwagier butelki na nalewki, a dla innych gości przywiozłam puszki... I zostały natychmiast rozdrapane!
Ale radocha!!
Zuzuś i to jest najcudniejsze, sprawić komuś radość swoją pasją.. Jak dostały bratowa i mama moje bombki nie mogły się nadziwić. Ta ich radość z otrzymanego dodatku do prezentu... radocha na maksa
Zuzo masz wszystkie prace tak piękne że nie wiem co mam pochwalić jako pierwsze
Przede wszystkim bardzo mi się podoba fakt że używasz do ozdabiania wszystkiego co ci wpadnie w ręce też tak robię
a tak poza tym to pomysł na koszyczki wiklinowo-gazetowe jest świetny!!! Co raz częściej myślę o spróbowaniu tej sztuki!
Tak, piękna butelka! Ja też jestem szczęśliwa, gdy komuś się podobają moje rzeczy.
W święta podarowałam siostrze zestaw różanych słoiczków, bardzo się ucieszyła ale ja chyba bardziej!
No tak, dla mnie moment obdarowywania to najpiękniejsze w całym decoupagu
Nadal pamiętam minę koleżanki gdy dałam jej bransoletkę... aż się łezka w oku zakręciła
Ciekawe ,czy któras z nas na początku swojej przygody z deku myslała że takie cudowności będzie kiedyś robic.
O tak! Radość z dawania jest bezcenna!!
I te dopytywani -jak to zrobiłaś?
Martyna - ja na początku miałam zamiar zdekupażować meble kuchenne... Takie proste mi się to wydawało... Do tej pory czekają, bo ciągle nie jestem pewna swoich umiejętności....
Z tym obdarowywaniem to macie absolutną rację,ale ja to zawsze mam trochę stracha czy moje dzieło się spodoba