Mi się kuta butla bardzo ale to bardzo podoba
Kuta butla - po dopieszczeniu konturówką na sabacie - została porwana przez siostrę i już stoi na honorowym miejscu!
A mnie znowu kusi zakucie czegoś.... Ale pomysła brak...
A teraz pierwsza butla nalewkowa. Powstała zupełnie przypadkowo - podczas lampionady nakleiłam na świecznik motyw... Krzywo mi to wyszło i na dodatek pomysłu na resztę nie miałam... O! Tak to wyglądało:
[
attachment=9365]
Stało to sobie ponad pół roku, aż postanowiłam toto zedrzeć... Po namoczeniu okazało się, że motyw odchodzi razem z klejem-błonką w całości. Żal było wyrzucić, to nakleiłam na pierwszy-lepszy równy przedmiot. Przypadkowo była to butelka
Nakleiło się całkiem dobrze (bez powtórnego użycia kleju), to trzeba było coś dorobić... Skoro motyw świąteczny, to dodałam "śnieg" i przyprószyłam brokatem... I muszę powiedzieć, że nawet mi sie podoba
[
attachment=9366][
attachment=9367]
Przy okazji - prośba o radę... Co tu dodać? Jakoś tak łyso na tym białym...
[
attachment=9368]
Ja to bym Ci powiedziała co...
ale Ty to pewnie zaraz powiesz, że się nie da....
Vikuś - powiedz... Na pewno się nie da, ale przynajmniej będę mogła powiedzieć, co mogłoby tam być
Ataner - farba faktycznie na motyw wyszła... Wszystko przez to, że butla była goła, malowałam po naklejeniu, a dokładność to nie jest moja mocna strona...
A ta buteleczka musi być biało-czarna, bo korek jest czarny, a przemalowywać nie chcę....
No dobra... ( mnie się ta biel podoba i wcale bym jej nie zmieniała),
a na tym pustym to zrobiłabym tak, uważaj
nakleiłabym drugą, środkową warstwę serwetki listeczkowej żeby mieć delikatny wzór listków (mówiłam, że ona bardzo mi się podoba? nie? no to mówię!),
a potem poprawiłabym kontury (tylko kontury - tak jak na sabatowej) listków srebrną konturówką... Już ją widzę dusznymi oczyma... piękna jest...
Dla mnie ta butelka jest doskonała - już bym nic nie dodawała (mówię o tej białej z brązowymi listkami). Ewentualnie pociągnęłabym tylko srebrną albo złotą konturówką po wzorach na górnej części i nad listkami.
Albo
Zakleiłabym taśmą wzory, żeby nie pobrudzić, i to białe pokropkowałabym na srebrno/złoto.
ja jestem za opcja Viki - juz nawet te listki Ci domalujemy jak ostatnio po kawałku a najlepiej poproś Grarutka jej to tak szybko poszło ze nawet nie wiadomo kiedy i gotowe było
Vikuś...
Hmmm... no to miałaś rację - nie da się
A tak poważnie - już się nad tym zastanawiałam, ale po pierwsze ten skos butelki bardzo mi bruździ - zmarch byłoby zatrzęsienie! A po drugie i ważniejsze - tak jakoś za dużo tych listków mi się wydawało... za mocno naciapane... Coś tam powinno być, ale chyba w większym rozmiarze... Może jakiś motyw całkiem nie liściowy...? Ale co, żeby pasowało do nalewek...?
Erato - kropkowanie też mnie kusi, ale (tak jak wyżej pisałam) chyba za bardzo naciapane by było...
Może ktos jeszcze cos podpowie?
Gofira - sama wymyśl coś innego, a nie podpieraj się Viką!
listki listki - Zuza - one będą blade więc sie nie zrobi naciapane
zmarchy mogą być bo jak kazdy machniech konturówka to i tak widac nie bedzie
LISCIE LIŚCIE i wszyscy razem głośno LIŚCIE!!!!
Jakie zmarchy??
Żadne zmarchy się nie zrobią jak ponacinasz serwetkę...
A motyw powinien być powtórzeniem (powinien... dobre sobie... jak jaka specjalistka się wymądrzam
) już istniejącego, bo każdy inny wprowadzi chaos
I Gofer ma rację - one będą mało widoczne, ale jednak zniwelują kontrast pomiedzy górą-dołem a środkiem... no i dadzą trójwymiar, który tak pieknie wyszedł na sabatowej...
Ja też wołam LIŚCIE!!!!!!
A złota ( jestem na nie dla złotej!) czy też srebrna konturówka na wzorze ponad i poniżej tej białej przestrzeni
tylko ten kontrast zwiększy...