O...plastikowa serwetka....faktycznie bylo takie cos. Chyba nawet jedna kiedys miala moja mama
A jak o plastiku mowa, to mi przeszla do glowy taka podkladka pod talerze na stol.
Ja kupiłam po 2,50 sztuka
Plastikowe serwety jeszcze istnieją? Koszmarne były... Nowe zastosowanie bardziej przypadło mi do gustu
(09-04-2012, 08:21 PM)callisto napisał(a): [ -> ]Plastikowe serwety jeszcze istnieją? Koszmarne były... Nowe zastosowanie bardziej przypadło mi do gustu
No wlasnie tez sie dziwie, ze jeszcze sa. Ze byly to wiem. I z czasem z bialych robily sie kremowe. Paskudne w dotyku. Wlasciwie to mojej mamy byly bardziej gumowe niz plastikowe.
A nowe zastosowanie o wiele lepiej do nich pasuje niz ogladanie ich na stole. Chociaz wzor ale na materiale bylby super.
Pomysł super - rozumiem, że trzeba takie grubsze wybierać co by wzór było lepiej widać- dobrze że "chińskie markety" są teraz w każdym mieście to i ja coś poszperam.
Oczywiście medal za pomysł i za wykonanie
Chyba będę musiała się przejść do "chińczyka" i rzucić okiem za koszmarkami, które mają potencjał
Taka serwetka wystarczy na kilka prac więc nie bardzo drogo to wychodzi.
Wczoraj skończyłam następną winażowżą skrzyneczkę
ooooo kurczaaki! poczekaj LS jak jestes tak miła pozbieraj i moją szczękę. No piękne a ja przepis na te kwiatki poproszę i jeszcze poprosze aby mi wytłumaczyć jak jest serwetka przyczepiona że niby za obrazek zachodzi a wypukłości pod obrazkeim nie widac no jak?
piekne
No Lady - masz szczęście, że ja vintażu nie lubię, bo moją też byś musiała pozbierać