Nic nowego nie dodam, dziewczyny już wszystko napisały, spróbuj podcieniować a na przyszłość :
ryżowy lepiej się prezentuje jak się go wyrywa, łatwiej wtedy zamaskować różnice, wiem bo mam taki sam. Ogólnie ok. pozdrawiam
Oj, mści się, mści
Ale na szczęście uczę się na swoich błędach i już więcej nie będę liczyć, że takie numery zdadzą egzamin
Aniołek, nie dość, że się nie obrażam, to dziękuję za radę, bo z tymi zdjęciami, to też same kłopoty
A w jakim sensie byłam oszczędna z motywem? Powinnam tam jeszcze coś dodać?
Magnolia, kłopot polega na tym, że cieniowanie to nie jest moja najmocniejsza strona i za pierona nie mogę sobie z tym poradzić
Muszka, dziękuję za słowa otuchy
Właśnie dlatego doradzam wyrywanie bo jak bedziesz chciała cieniować to nawet jak wjedziesz na motyw to nie bedzie widać, a jak wyrwiesz to wokoło wyrwania możesz delikatnie gabecza popacać, jak zrobisz za mocno zawsze białą rozjaśnisz, popróbuj na jakimś skrawku deseczki, buzioki
I ja też tak uważam podcieniujesz deczko i będzie OK
Komplet bardzo fajny. Swietnie sie prezentuje. A o drobnych klopotach z motywem pisac juz nie bede, bo kolezanki juz zdazyly wszystko wyjasnic
pomimo wszystko uważam, że prezent bardzo udany
Dzięki za wsparcie
Z cieniowaniem nadal walczę, ale w międzyczasie wypadło otwarcie wyremontowanej kuchni mojej cioci, z której to okazji zrobiłam oliwkową deseczkę na kalendarz
[
attachment=7179]
Bardzo lubię ten motyw
A oczywiście bez przygód się nie obyło - na deseczkę miałam 2 dni, więc bardzo mało. Jednego dnia przyklejałam motyw, cieniowałam, kropkowałam, no i chciałam chociaż 7 warstw lakieru położyć, żeby następnego dnia mieć co szlifować - oczywiście w ruch poszła suszarka, bo jak inaczej. Zadowolona z siebie, że plan na dzień pierwszy wykonałam, poszłam spać
Rano wzięłam się za szlifowanie i jakież było moje zdziwienie, kiedy najpierw porobiły się jakieś dziwne zgrubienia, a następnie lakier zlazł grubymi płatami - w końcu 7 warstw to już grube płaty
Na szczęście sobota była bardzo gorąca i jakoś udało mi się ze wszystkim wyrobić na tyle, żeby efekt był w miarę zadowalający
Choć, oczywiście, 30 warstw lakieru nie było
Okazało się więc, że nie tylko niedokładne wycinanie motywu się mści
A Wy jak radzicie sobie w takich przypadkach, kiedy jest za mało czasu?
W decu nie ma pojęcia "mało czasu" bo jedno z drugim nie jest kompatybilne
Decu wymaga baaardzo dużo czasu, żadne "iście"
na skróty się nie udaje...
Lakier musi schnąć od 3-6 godzin (każda warstwa) zgodnie z przepisem dla danego lakieru, a suszarka suszy tylko wierzch, bardziej przeszkadza niż pomaga, bo ten środek nie może wyschnąć jak należy...
Ale deseczka fajna
Bardzo ładna .I te kropeczki.