No i jak mi się to miło czyta
nie ma to jak sprawdzić organoleptycznie, bo na gębę to Myciakowa umarła
co nie? No. Mogłam sobie gadać i gadać, że transfer to należy ściągać zaraz po położeniu, to nie - córcia czekała aż wyschnie, mogłam sobie jeszcze więcej gadać, że da się zrobić i szybko, i dobrze zarazem, to nie, córcia nie wierzyła... aż przyjechała, zobaczyła i załapała
i teraz to już tylko dumna być z niej mogę.
I jestem!
Piękna praca
) I te kolorki! Cudeńko
)
A te sople to klej na gorąco? Świetnie wygląda
To ja już teraz wiem dlaczego u Viki prace jak grzyby po deszczu
. Gofi super praca . Muszę chyba do Twojej mamuś podjechać
.
Że tak rachu ciachu w dwie godziny? i taki efekt?
Bez dwóch zdań geny i moc z nimi
dzieki dziewczyny
tak tak boki to klej oczywiści
niebieski to nic innego jak patyna od Dominiki z za Wielkiej Wody - jeszcze raz dzięki ci o dobra kobieto
tak tak wystarczyły dwie godziny
Mamuś ja ciebie też kocham i to całym serduszkiem
taaaa czym dłużej się zastanawiam tym gorzej na tym wychodzę
coś w tym jest
nie wiem czy wszystkie tak macie ale są takie projekty które niczym współlokator zagnieżdżają się w mojej głowie i siedzą i rozpychają się tak długo póki nie powstaną - to one powstają najszybciej i chyba podobają mi się najbardziej
Gofi- wnosek nasuwa sie sam: trzeba sluchac mamy
Pudelko sliczne. Bok w ogole rewelacyjnie sie prezentuje, o kolorach nie wspomne. W przeciwienstwie do Grazynki mnie te ''gorace smarki'' sie podobaja
dzięki dziewczyny i ja nieskromnie powiem, żem dumna z tego pudełka
merry - powiedz powiedz kiedy to oczywiście zrobimy bez gadania
Gofirko dla mnie też jesteś mistrzynią w decoupage i ciekawych projektach...a teraz jeszcze i alchemia ci nie jest obca.Czarowne pudełeczko.Chciałabym nabyć takiej alchemicznej wiedzy jak już wiadomo no i szybkości też!
Fantastycznie wyszło Ci to transferowane pudełko.
Gosiu (jeśli tak mogę ;o) ) czy ten wzór na wieczku to jeden transfer?
Te góry w tle, kwiaty, napisy i motyl? Jak Ty to skomponowałaś? W jakimś programie do obróbki zdjęć?