czytam Wasze opinie i serce mi rośnie
a ręce wyrywają się do kolejnej serwetki i kombinowania z decu. W moim przypadku chyba nie będzie mowy nigdy o przemyslanych pracach od a do zet- coś mi sie tak wydaje, że to zawsze będzie żywioł...
Kombinuj kombinuj
Naprawdę dobrze wyszło, a nawet jeśli coś nie do końca wyszło, to przekułaś to w atut
Powodzenia i czekamy na następne eksperymenty!
nie wiem,jak wyglądała przed, ale teraz wygląda prześlicznie
Bardzo udane są te pudełeczka, uzyskałaś naprawdę ciekawy efekt.
Kolejna praca i kolejna butelka
-tym razem niebieskie kwiatki na przekór zimie za oknem.A słoiczek lawendowy do kawy doczekal się towarzystwa i ma teraz do pary deseczkę
Oceniajcie bardziej wprawione i te, które tak jak ja zaczynają przygodę z decoupage. Pozdrawiam cieplutko
Butelka jest bajeczna
Prześliczna, motyw, delikatne cieniowanie błękitem, pięknie.
Deseczka też bardzo udana, choć nie tak wyrafinowana jak butelka - wyraźnie wycięty wzór, czyli jak to dziewczyny mówią nie decoupage, tylko wyklejanka
Ale ładna, w klimacie, fajne tło, wszystko pasi
Butelka może być, cieniowania chyba ładne ( zdjęcie nieco mało wyraźne). Deseczka mi bardzo odpowiada i kropkowanie i dobór kolorów, motylek, napis i gałązki lawendy uzupełniają główny motyw. Mam wrażenie, że jest on lekko nadpalony na brzegach?
Buteleczko, zwiewna ty i wiosenna, czaruj, czaruj, niech nadejdzie....
a co to za tlo wielce ciekawe na deseczce?
już odpowiadam
jomajka12-spostrzegawcza jesteś
faktycznie motyw jest lekko przypalany bo go wycięłam zamiast wytargiwać i był dla mnie jakis taki ostry, własnie nie decoupagowy, wiec próbowalam ratować. Motylki-hm... mnie się spodobały jako dodatek do motywu głównego i przy okazji okazało się, że ....mój mąż ma jakąś awersję do tych owadów bo ABSOLUTNIE mu motylki nie spasowały
. Deseczka nauczyła mnie tego, ze choć targa się dłużej jednak efekt jest lepszy niż przy wycinaniu-pewnie nie przy każdym wzorze ale często. Cieszę się, że tło na buteleczce się spodobało, bo przez chwilkę miałam mysli, że chyba nigdy nie nauczę się cieniowania. Długa droga przede mną ale w końcu na nauke nigdy nie za późno.
Dominiko-tło....oj wiele by pisać, zmieniane jak nic z 5-6 razy bo ciągle coś mi nie pasowało. W końcu jak juz sobie pociapałam tło to zaczęły mnie nękać własnie takie nakrapiańce stąd ich obecnośc na deseczce
ufffff-ale się rozpisałam
A ja mam całą pakę właśnie takiej lawendy hehe możemy zrobić wymiankę