Prezent niespodzianka dla mojej Chrześnicy Lorenki (9 lat). Dół i wnętrze to rozwodniona farba akrylowa, góra transfer kolorowego napisu, przecierki, motyle z serwetki i kropki z patyczka kosmetycznego. Góra matowa, reszta delikatny połysk. Nie byłabym sobą, gdybym nie dodała jakiejś błyskotki
[
attachment=22617] [
attachment=22618]
Niesamowita szkatuła! Oryginalny kolorek, motylki cudne. Nawet te wstążeczki z serduszkiem bardzo mi tu pasują. Nie wspomnę już o imieniu.
Zjawiskowe dzieło.
Super!!! Musze wyprobowac ta rozwodniona akrylowke bo Tobie wyszla rewelacyjnie . Motyle sliczne. Lorena napewno bedzie zachwycona
DD tak jak byś robiła ją dla mnie
. Jest wszystko co lubię : kolor , motyle , błyskotki . Kolejna świetna praca
. Dzięki wiesz za co
.
Asiczku, mam taką nadzieję. Szykuję już też jakieś skarby do środka, widzimy się za ok. 2 tygodnie
Wiolu, miło mi szalenie, że tak Ci przypadła do gustu. No i nie ma za co
Oj będzie Lorena zadowolona. Szkatułka na świetny kolor. Usiłowałam rozwodnić białą akrylówkę i nie udało mi się. Za słabo widać słoje. U Ciebie super.
Jakbym taka miala to bym na nia patrzyla i patrzyla bo kolor przyciaga wzrok. Poza tym to taki nieczesto spotykany kolor. I chyba dosc ryzykowny, bo nie wszystko z nim pasuje. Ale w tym przypadku wszystko zgralo.
Oryginalne imie ma dziewczyna.
(07-22-2014, 11:32 PM)Podróżniczka napisał(a): [ -> ]Oj będzie Lorena zadowolona. Szkatułka na świetny kolor. Usiłowałam rozwodnić białą akrylówkę i nie udało mi się. Za słabo widać słoje. U Ciebie super.
Podróżniczko, spróbuj od najrzadszej wersji czyli ze sporą ilością wody np. gdzieś z tyłu. Zawsze możesz nałożyć kilka warstw aż do zaplanowanego efektu.
Oli, często takie kolory mnie kuszą, choć vintage'owe brązy uwielbiam.
Dorotko, moja siostrzenica mieszka na stałe w Hiszpanii, a siostra ze szwagrem chcieli, by imię było hiszpańskie, ale i bezproblemowe dla Polaków.
Fantastyczna robota! Już myślałam, że to taka zaczepista bejca, a tu co? Rozwodniona farba! Pokłony, pokłony dla innowacji
Marzenko, Ty wiesz, że z chęcią bym ją zakosiła? Wiesz? Wiesz....
I TYLKO fakt, że to dla dziecięcia o cudnym i oryginalnym imieniu, powstrzymam się, bo dziecku prezenty odbierać.........nie godzi się
Wyjątkowo więc jeno oczy nacieszę
