Decoupage - forum dyskusyjne o decoupage! Wszystko do decoupage!

alez Ty masz moc w palcach, znow podziwiam mocno, a prezent niech sie spelni jak najmocniej..

Dziękuję Dziewczynki!

Trzeci (a może czwarty?) raz dzisiaj próbuję zamieścić komentarz... Może się uda...

Och! Ależ długo tu nic nie pokazywałam...

Przy okazji puch na grzyby zrobiłam kilka małych pojemniczków... Najpierw chciałam coś na nie nakleić (podobne robiłam w zeszłym roku), ale w końcu postanowiłam zmierzyć się z mą "pasją tworzenia" i sama wymalowałam! Ściśle rzecz biorąc - sama wymalowałam wieczka, a plakietki na bokach podmalowałam - z orzechów zrobiłam grzybki Mam nadzieję, że widać, że to grzyby....
[attachment=16939][attachment=16940]

A tak wyglądał pojemnik przed moją interwencją:
[attachment=16941]

A żeby nie było, że nic w wakacje nie robiłam - kolejne "podróżne" serwetki. Tym razem białe, bo znalazłam kilka kłębków białego kordonka
[attachment=16942]

Jaki fajowy wzór na serwetkach . Gdybym znowu powróciła do szydełkowania to poproszę Cię o schemat..

Super, chyba muszę odgrzebać szydełko... w końcu nie wolno siedzieć bezczynnie kiedy lakier schnie

zuza az tyle pudełek ??? mróweczko ty nasza

Tak wlasnie pomyslalam... to Zuza nabyla karton arachidow i od razu wszystkie zezarla, zeby grzybowe puszencje poczynic?? . I jak mi by sie taka serwetka przydala... szukam takich z mozolem w ciucholandach, bo w sklepach tu niet..... sobie odbic w szpachli chce... a tu lipa, tylko dwie znalazlam. Dlaczego moja mam nie szydelkowala nigdy?

Zuzka- przrobka pojemniczkowa mega superasna.
Ale co bedzie, jak przy jakiejs znajomej/kolezance wyjmiesz taki pojemniczek zeby grzybka wziac, a kolezanka zobaczy muchomorka

Domi- u nas sie czesto pojawiaja. Bede pamietac I jak znajde to Ci kupie.

Domi - spotkamy się na jakimś zlociku, to dostaniesz ode mnie serweteczkę. Ja je rozdaję wszystkim, bo za dwa złote sprzedawać nie będę!

Shanka - te pojemniczki są na rozdawanie... Jeden już (z grzybkami z zeszłego roku) dostała mama chłopaka Ani i pretensji o muchomorka nie zgłaszała... Bo co by nie mówić - muchomory są najpiękniejsze! Lubię je sobie podziwiać w lesie i zawsze żałuję, że one niejadalne...

No wlasnie, tyle roboty, serca, talentu, a potem za dwa zlote ktos wystawi. Zuza, jak bede miala juz prawdziwy dom, to sobie zakomisuje u Ciebie komplecik - taka jedna, podluzna, jajowata mocno na dlugi stol i tak z osiem okraglych, pod filizanki. I bedzie to za normalna cene, tyle ile powinno kosztowac takie piekne rekodzielo.

Dziewuszki - dziekuje za oferty, nieustannie mnie wzruszacie.... wlasnie sobie wykorzystalam dzis jedna z tych, ktore udalo mi sie nabyc, zobaczymy, co z tego wyrosnie... na razie dwie musza starczyc, bo to i tak za duzo dobrego