A ja znowu napiszę inaczej bo etui bardziej mi się podoba. W moich kolorach
Obie prace b.ładne
Tym razem chustecznik wam przedstawiam. Oj..... długą on ma historię, zaczęłam go robić chyba z rok temu (!!) biedny czekał potem na wykończenie, ciągle coś innego miałam do robienia. Chustecznik ten jest dla mojej mamy do jej sypialni
biedna, w końcu się go doczeka
do kompletu robię jeszcze wielką skrzynię na biżuterię, chciałam am pokazać komplet w całości, ale z skrzynią jeszcze trochę powalczę, więc narazie sam chustecznik. Róże to oczywiście serwetka, dół pobejcowany i wykończony na satynowy połysk, natomiast "jasna" część wykończona matem
[
attachment=29598] [
attachment=29599] [
attachment=29600] [
attachment=29601]
I ja te róże obrabiałam
Podoba mi się odcięcie czekolady od reszty. Mama się ucieszy!
bardzo ładny i super, że matowy!
matowe wykończenia bardzo mi się podobają. A jak one później wyglądają w użyciu? Nie zostają na nim jakieś plamy albo nie "wybłyszczają" się przy użytkowaniu? ja jeszcze mat używam z lękliwą rezerwą... czasami co nieco.
Lubię ten motyw, choć nie najulubieńszym on moim. Jak dla mnie zbyt kontrastowe przejście od motywu do tła. Ale... co kto lubi. Natomiast matowe wykończenie bardzo tu pasuje, postarzanko przecież jest.
Ładny motyw , ale chyba ciężki do obróbki ( chodzi mi o tło ) . Trochę za mocno odbija się przejście . Ale o tym już dziewczyny pisały. Ja wiem że jest trudno to tak ładnie rozciągnąć . Tylko mistrzom się to udaje
. Całość podoba mi się .
Dzięki dziewuszki
z tym przejściem to hmm....na zdjęciu może faktycznie rzuca się to w oczy, w realu nie ma takiego ostrego przejścia, ogólnie cała góra jest przypatynowana, i taka ecru ciemniejsza, serwetka była wyrwana zaraz przy różach, reszta to jest moje domalowanie i patynowanie.
(03-06-2016, 01:35 AM)muszka napisał(a): [ -> ]Urokliwy bardzo. Te róże są moimi ulubionymi. Mam serwetkę ale nie pozwoliłam sobie jej użyć, tak mi się podoba
też tak mam, dlatego ja zakupiłam jej sztuk 2
(03-05-2016, 10:41 PM)martag90 napisał(a): [ -> ]bardzo ładny i super, że matowy! matowe wykończenia bardzo mi się podobają. A jak one później wyglądają w użyciu? Nie zostają na nim jakieś plamy albo nie "wybłyszczają" się przy użytkowaniu? ja jeszcze mat używam z lękliwą rezerwą... czasami co nieco.
martuś, nie wpadła bym ta to aby mieć takie obawy jak ty
przecież lakiero, to lakier, powiedziała bym nawet że to na wysokim połysku prędzej sie zrobią jakieś ryski niż na matowym
ja kiedyś nie lubiałam matu, a teraz jestem nim zauroczona, zwłaszcza w dotyku, jest taki fajny aksamitny
no niby tak
mam po prostu wrażenie, że matowy jest bezlitosny - może ja nie potrafię go położyć... np. najpierw lakieruję "normalnym" lakierem, np. vidaronem i kiedy już wydaje mi się, że jest gładko - kładę mat - i wtedy okazuje się, że nie było gładko... no i ślady pędzla okrutnie widać. Dodam, że używam pentartu. Niedługo wrzucę koszyczek z dwoma matowymi bokami. Normalnie nie widać, że pod tym matem chyba 10 warstw vidaronu.
Merilon jak zwykle Francja elegancja ;o))))