(11-15-2014, 01:48 AM)Merilon napisał(a): [ -> ] (11-14-2014, 11:10 PM)mery napisał(a): [ -> ]Chłopy to jednak w takich sprawach konserwy
Mojemu zawsze podobają się prace wersji "klasik"
coś w tym jest
nie tylko chłopy to konserwy
ten typ - czyli ja Teśka
też tak mam
i dla mnie decu najładniejsze klasyczne
wieszaczek ładnie Ci wyszedł Merilonku
Ja tam lawy nie widzę, a lubię, ale i tak jestem na tak
Podrasowałaś go elegancko - bardzo lubię takie malunki, strukturki, przejścia kolorów. Bardzo mi się podoba!
Lubię takie przeróbki, a jest jeszcze fajniej, gdy są zdjęcia "przed" i "po".
Najbardziej podoba mi się miejsce, gdzie są takie czarne spękania. Brawo Mer
Oryginal byl paskudny, ale przerobilas bardzo ladnie. A ze klucz malowany razem z deseczka....da vinci tez podobno gruntowal plotno razem z rama
(11-17-2014, 01:18 PM)Shanna napisał(a): [ -> ]Oryginal byl paskudny, ale przerobilas bardzo ladnie. A ze klucz malowany razem z deseczka....da vinci tez podobno gruntowal plotno razem z rama
Dzięki Shanna że podzielasz moją opinię nt. oryginału
oooo, a o DaVincim nie wiedziałam
Dziękuję wam dziewczyny za miłe słowa, cieszę się że wam się podoba, faktycznie jest tak jak oli pisze, on w każdym świetle i pod każdym kątem wygląda inaczej
Oj.... ładnie go przerobiłaś. Ładne kolorki. Ale że klucz przylepili do deski i miało być ładnie...?
mery sęk w tym ,że ja nie mam dodatkowego klucza, takiego ładnego starodawnego, tylko ten co był przyklejony
cieszę się że się wam podoba
a teraz chcę was prosić o radę, chcę zrobić dla mojej mamy pod choinkę anioła, ale mam dylemat czy zostawić mu twarz czy może bez twarzy zrobić, co sądzicie ? na zdjęciach widać o co mi chodzi:
[
attachment=24345] [
attachment=24346]
ja bym mu zrobiła twarz sama, nie taką jak jest w oryginale, różowe policzki i oczy np. zamknięte czyli tylko takie łuki i ładne pełne usteczka :-)
Ja też bym zrobiła sama, nawet bym się już przy ustach nie upierała, zrobiłabym same oczy i to "opuszczone" nie otwarte, i w dodatku namalowane delikatnie.
Zawsze mnie drażni w tych aniołach pozostawienie pustej plamy zamiast twarzy - nawet takiej niedosłownej twarzy, bo przecież same oczy to jeszcze nie twarz, ale resztę wtedy wyobraźnia natychmiast podpowiada i nawet cienie padające już w tę twarz się układają. A pusta plama zamiast buzi jest jakaś złowroga...
No i z drugiej strony wszystko się we mnie buntuje przeciwko takiej twarzy, jaką proponuje producent...