(02-14-2014, 10:17 PM)jomajka12 napisał(a): [ -> ]Za takimi zwisającymi z półek kaczkami, gęsiami ( czy to czysto po polskiemu? ), kotami tudzież inną gadziną nie przepadam, ale doceniam doskonałe wykonanie.
No pewnie, że nie każdy takie rzeczy lubi. Swego czasu wyniosłam do piwnicy porcelanową kaczkę i kurę. Stoją tam do dzisiaj. Pewnie je przytargam jak zabraknie mi pomysłu na decu
))
Hania jak chcesz to wezmę od moich rodziców szklanego koguta i Ci wyślę
. Będziesz miała cały komplet drobiu
.
Hahaha... Wiola, no nie ma sprawy
) Przynajmniej kogut będzie z rana piał a kury lepiej się niosły. Tylko nie wiem, co z kaczką
))
A nie ma ktoś jakiegoś kaczora Donalda w zakamarkach piwnicy?
Kaczorka nie mam
(
Chyba nawet nigdy nie miałam takiego cudaka.
Jak można łatwo z gąski kaczkę zrobić
Gdzieś tam leżało pudło po butach. Chyba mi przeszkadzało bo w końcu wzięłam go na warsztat.
Okleiłam boki ręcznikami papierowi, lekko je marszcząc podczas klejenia. Na górę nakleiłam wydruk z tymi pięknymi ślipkami. Wokół znów umarszczone ręczniki papierowe. Później farba w kilku odcieniach szarości. Na koniec przetarto lekko czarną i w końcu srebrną farbą metaliczną. Na to lakier i koniec. Teraz sobie stoi i się gapi na mnie
))
Uwielbiam ten wzrok od czasu, kiedy moja koleżanka zamówiła sobie na ścianę wielki obraz z tymi oczami. Taki 2m X 1,5m.
[
attachment=19985][
attachment=19984][
attachment=19983][
attachment=19982][
attachment=19981]
Ależ fajowsko to pomarszczyłaś
. Wygląda jak wzburzone morze
. I te oczy . Chyba faceta co ? Ciekawe jak by wyglądał ten czarny trochę rozświetlony miką ( jaki masz kolor miki?).
Łał! Co mnie jeszcze tu zaskoczy...?
Haniu, jaki pomysł! Jestem pod wrażeniem. I pomysłu, i wykonania.